czwartek, 27 sierpnia 2015

Makijaż dzienny w 25 minut +jak go "podkręcić" na wieczór

Cześć!


W ostatnim czasie otrzymałam kilka pytań/próśb dotyczących makijażu dla kobiet zabieganych, które z trudem znajdują 15 minut dla siebie. Właśnie dla takich kobiet spieszę z informacją - nie znam makijażu, który można wykonać w 5 minut. Być może to zboczenie makijażowe, bądź też moja fanaberia, ale sam tusz na rzęsach to jeszcze nie makijaż! Ale spokojnie, nie zostawię Was z problemem, zapraszam na lekturę z przykładami :)





To co z tym makijażem porannym? 

Już mówię :) Otóż jest mały problem, jeżeli chodzi o dokładną instrukcję tego "jak należy malować się w pośpiechu". Każda kobieta ma inną urodę, preferencje co do koloru, miejsce pracy, gdzie często należy dostosować się do narzuconych zwyczajów. Niektóre kobiety mają większe niedoskonałości od innych - trądzik, blizny, przebarwienia, cienie pod oczami, itp. Czasami nasze własne upodobania skłaniają nas do korygowania pewnych elementów twarzy - nosa, owalu, ust. Trzeba jednak pamiętać, że skoro mamy te parę minut na zrobienie makijażu, musimy wybrać to co najważniejsze.

Robiąc makijaż w pośpiechu należy pamiętać o kilku zasadach, a mianowicie:
 1.Makijaż dostosowany do miejsca pracy.
Stonowane kolory sprawdzą się w biurze, urzędzie, szkole oraz w miejscach, gdzie taki "spokojny" wygląd jest wymagany. Zatem brąz/beż/szarość/grafit na oku są jak najbardziej wskazane. Również odcienie fioletu, pomarańczy, bordo będą tutaj mile widziane, byleby były to przygaszone odcienie. Sprawdzą się tutaj pomadki w odcieniu nude.
Inaczej wygląda to w miejscach gdzie makijaż może być trochę bardziej widoczny, czy  nawet wskazany jest wyraźny makijaż np. w sklepach kosmetycznych, drogeriach, sklepach z odzieżą. Tutaj można pokusić się o podkreślenie urody zdecydowanym kolorem pamiętając, że nadal jest to makijaż dzienny. Ciekawym dodatkiem może być fioletowy lub niebieski cień na dolnej powiece, czy też kolorowa szminka na ustach. Bezpiecznym wyjściem jest wybór jednego elementu, który będzie przyciągać wzrok.




2.Makijaż mieszczący się w czasie jaki na niego możemy przeznaczyć.
Jak wcześniej pisałam, nie wierzę w makijaż w 5 minut. Być może wiele z Was taki właśnie robi w pośpiechu, ale 5 minut w mojej ocenie nie wystarczy, aby wykonać kompletny make-up. Oczywiście, istnieją kobiety z idealnymi cerami, pięknymi brwiami i cudownymi rysami twarzy, którym nie potrzeba żadnych ogromnych korekcji aby wyglądać olśniewająco. Niestety, w większości przypadków tak nie jest, zawsze znajdziemy sobie coś, co mogłoby wyglądać lepiej ;)
W zależności od tego ile mamy czasu możemy zadecydować co jest dla nas najważniejsze - czyli co chcemy skorygować, a co podkreślić. Najczęstszymi niedoskonałościami zazwyczaj jest trądzik, albo drobne zmiany skórne, cienie pod oczami, liche bądź nierówne brwi, kształt twarzy. Jeżeli tych niedoskonałości mamy na twarzy wiele, w mojej ocenie lepiej skupić się na ich korygowaniu, aby w ciągu dnia wyglądać świeżo i czysto, niż podkreślaniu np. pięknych oczu czy ust. Oczywiście, podkreślanie zalet urody jest ważnym aspektem w makijażu dziennym, ale co nam z podkreślonych pięknych ust kiedy wzrok odciąga ogromny pryszcz na środku nosa?
Jeżeli już koniecznie chcemy zająć się podkreślaniem urody, zróbmy to na końcu, kiedy etapy korygowania będziemy mieć już za sobą, a czas pozwoli na dodatki.

3. Trwałość, kompletność i świeżość makijażu.
Wracam do wcześniej wspomnianych 5 minut na makijaż. Załóżmy, że idziemy do pracy, gdzie mamy bezpośredni kontakt z klientem i gdzie ważny jest schludny wygląd przez conajmniej 8 godzin. Nie wyobrażam sobie takiego makijażu, gdzie nałożony został korektor pod oczy, a nie użyto podkładu do wyrównania cery. Istnieją pewne elementy, które wyglądają dobrze tylko w połączeniu z innymi. Taką nierozłączną trójcą są:
- podkład wyrównujący cerę
- korektor na i pod powiekami
- puder
Nałożony korektor gwarantuje nam neutralizację cieni pod oczami, a zatem świeższy wygląd. Podkład niweluje przebarwienia oraz niedoskonałości cery, a puder utrwala to wszystko, przez co jesteśmy w stanie wyglądać przyzwoicie przez 8 godzin.
Jeżeli mamy te 3 etapy, możemy dokładać bronzer i/lub róż, cienie do oczu/brwi, tusz, kredki, pomadki/błyszczyki w zależności od upodobań.




A co jeżeli po pracy szykuje się jakaś impreza? Co wtedy z makijażem?

Nic straconego. Jeżeli wiemy wcześniej, że wieczorem spotykamy się ze znajomymi, czy też jedziemy na imprezę warto wykonać poranny make-up w delikatnych, neutralnych barwach. Daje nam to szansę na dopracowanie go po południu jakimś mocniejszym elementem, aby w takich miejscach jak pub/kawiarnia wyglądać wyraźniej. W razie potrzeby należy przypudrować ponownie twarz, usunąć osypany cień/tusz, itp.  Następnie możemy podkreślić oczy ciemniejszym cieniem, a  usta kolorową pomadką. Wieczorowe, sztuczne światło lubi także mocniejsze konturowanie rysów twarzy.

Dla przykładu na bazie delikatnego makijażu dziennego (powyżej) przygotowałam makijaż wieczorowy z mocnymi ustami i delikatnym smoky (poniżej).





Nie jest to może jakiś oryginalny make - up, ale przy takich ustach na pewno będziemy bardziej zauważalne ;)

Kosmetyki użyte do:
a) I makijażu
- podkład Revlon Colorstay 180 i 150
- puder Kryolan Dermacolor P1
- korektor Collection Lasting Perfection 01 Fair
- cienie do oczu z paletek Zoeva Naturally Yours oraz Smoky
- tusz Lovely Curling Pump Up
- cielista kredka Deni Carte do oczu
- bronzer Inglot 505
- błyszczyk Golden Rose 104
b) II makijażu (uzupełnienie)
- cienie z paletki Zoeva Smoky
- pomadka Bourjois Rouge Edition Velvet 05 Ole Flamingo!


Mam nadzieję, że post jest dla Was pomocny. Jeżeli o czymś zapomniałam, albo macie jakieś dodatkowe pytania to zapraszam do komentarzy, postaram się odpowiedzieć ;)

Pozdrawiam i mam nadzieję, że...

...do następnego!
Krukona.

2 komentarze: