Cześć!
Niedawno dotarła do mnie przesyłka z osławionymi pigmentami No name z Allegro za 1,99zł. Byłam do nich sceptycznie nastawiona, ale jak weszłam na stronkę i zobaczyłam ogrom odcieni, perły, maty, satyny...łłaaaałłł!! Początkowo chciałam zamówić parę na próbę...wzięłam 13 :) Recenzja pojawi się na blogu lada moment, a tymczasem makijaż zrobiony właśnie tymi pigmentami.
Zapraszam!
Kocham fiolety, nie wiem czy ta miłość kiedyś wygaśnie. Moim zdaniem pięknie podkreślają każdą tęczówkę. Fiolet pięknie kontrastuje z brązową i zieloną tęczówką, a z niebieską pięknie współgra. Lubicie fiolety?
Do cieniowania oka użyłam tylko i wyłącznie pigmentów za 1,99zł.
OCZY:
- pigmenty o nr 175, 205, 446, 141, 7, 98, 438
- tusz Loreal Volume Million Lashes So Couture (niezmiennie)
- kredka czarna Golden Rose
- Duraline Inglot
- korektor Collection Lasting Perfection Fair 01
- brwi Inglot nr 569
TWARZ:
- podkład Revlon Colorstay 150 i 180
- baza Bell matująco-wygładzająca
- puder Maq Pro 400+N2
- bronzer Kobo Nubian Dessert i MUR Medium Matte
- rozświetlacz Bell Ladycode
USTA:
- Lip Lava Shockwave I heart make up (MUR)
- rozświetlacz Bell Ladycode
Czekajcie na recenzję, w niedługim czasie będzie na pewno :)
Do następnego!
Krukona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz